Zbierając kurki nie można pominąć tych maleńkich czerwonych owoców,
które kryją się gdzieś wśród jagód…
Borówki czerwone, bo o nich mowa,
są dla mnie nowością w kuchni i już wiem,
że będą mi towarzyszyć na kromce świeżego chleba,
jak i do obiadu, w postaci dodatku do mięs.
Charakterystyczna gorycz złagodzona słodkością gruszek- idealny dżem!
Jeśli do tej pory nie mieliście okazji zjeść, to spróbujcie:)
Świetnie pasuje do mięs.
Składniki:
- 3kg borówek
- 1.5kg gruszek
- ok. 0.5kg cukru
Borówki oczyszczamy, płuczemy.
Gruszki obieramy ze skórki i kroimy w plastry, całość przekładamy do garnka i zasypujemy cukrem. Gdy sok zacznie się redukować i dżem zacznie gęstnieć (ok. 1-1.5godziny) przekładamy go do wyparzonych słoików i pasteryzujemy ok. 10-15minut.
Pasteryzować to znaczy gotować zamknięte słoiki w garnku pod przykryciem. Czas pasteryzowania to czas liczony od momentu zagotowania się wody w garze.
Wyjmując słoiki zawsze odwracam je nakrętką ku dołowi- gdy wystygną przechowuję w piwnicy bądź lodówce.
Mnie te listki przypominają trochę bukszpan, a Wam?:)
1 komentarz
wygląda pysznie:)))