Z tej babki jestem absolutnie dumna.
Jest po prostu pyszna!:)
Wilgotna, słodziutka,
nafaszerowana dobrymi składnikami:)
Polecam nie tylko na Wielkanoc,
ja ją robiłam już trzy razy!:)
Jest zdrowa- wręcz powiedziałabym dietetyczna-
cukru jest mało, dodatku tłuszczu nie ma.
Spróbujcie!
Oczywiście w wersji totalnie light nie róbcie lukru!!!
Składniki:
- 1 szklanka mąki pełnoziarnistej pszennej
- 1 łyżka siemienia lnianego
- 2 łyżki otrąb pszennych
- 2 łyżki płatków jęczmiennych
- 3 jajka
- 2 marchewki
- 2 jabłka
- 1/2 szklanki cukru trzcinowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 10 suszonych moreli
- 10 suszonych żurawin
- 1 łyżka cukru waniliowego (domowego)
Jajka miksujemy na puszystą masę, dodajemy cukier trzcinowy oraz waniliowy i miksujemy.
Marchewki i jabłka obieramy ze skórki, ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Do jajek dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia- cały czas miksując, wsypujemy otręby, siemię oraz płatki jęczmienne. Mieszamy.
Do masy wsypujemy suszone owoce oraz starte jabłka, marchewkę. Mieszamy delikatnie, do połączenia się składników.
Formę na babkę smarujemy tłuszczem, obsypujemy mąką pełnoziarnistą, masę nakładamy i pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku ok. 45minut (sprawdźmy patyczkiem czy babka jest w środku upieczona), ew. możemy przedłużyć czas pieczenia.
Studzimy w piekarniku.
Gdy ostygnie możemy polać ja lukrem i posypać migdałami- możecie to śmiało pominąć, bo babka jest słodziutka:)
19 komentarzy
super, idealna zdrowa babka na święta ;D
Babka marchewkowa, mniam!
Cudownie wyglądają te kawałeczki marchewki 🙂
O super pomysł 🙂 W końcu nie zawsze trzeba jeść tłusto 🙂
Wygląda dziwnie. Te kawałki warzyw są zbyt widoczne. Ble.
Powinny być bardziej zmielone jak w cieście marchewkowym.
przecież nic nie szkodzi, żeby je zetrzeć na tarce o mniejszych oczkach:)
mnie się tak podobało i już.
Ale chodzi Ci chyba o atrakcyjna prezentacje zdjec, zachecajaco do wypieku. A to wyglada ble. Nie mowie, ze smakuje zle, bo nie jadlem.
takie uwagi niestety nie wnoszą nic do bloga więc nie komentuj jeśli nie masz do powiedzenia nic ważniejszego;)
Moja babka siedzi w piecu, jestem ciekawa co z tego wyjdzie, mnie martwi czy wyskoczy mi z formy, pierwszy raz robię w formie z kominem 🙂
mam nadzieję, że wyjdzie cudownie:)
ja nie miałam problemu- jak ostygła to sama wyskoczyła:)
Jeśli chodzi o widoczną marchewkę to jak dla mnie dodaje to uroku 🙂
Jak dla mnie to super wygląda a w marchewce o to chodzi żeby było ja widać!
Babka wyszła, wszyscy się nią zajadali tylko dla mnie trochę za słodka, następnym razem zmniejszę ilość cukru, ale to rzecz gustu :). Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej zdrowych przepisów 🙂
ooo świetnie:)
za słodka? to tylko 1/2 szklanki, ale kurcze, może jabłka miałaś słodziutkie?:)
cieszę się, że smakowała!
nie masz przypadkiem zdjęć? chętnie bym zobaczyła!
P.S i babka sama wyskoczyła, rzeczywiście miałaś rację. Miłego wieczoru
Babka zniknęła w ekspresowym tempie, został jeden kawałek który jest zapakowany bo za chwilkę powędruje w dobre ręce. Szczerze zawsze robię zdjęcia potraw które przyrządzam jednak dziś był zabiegany dzień babkę wyjęłam przed wyjściem i tak jakoś wyszło ale obiecuję że następnym razem podeślę foto bo będzie następny raz bo ma wzięcie. Co do słodkiego być może jabłka, jednak my mało słodzimy w sumie tylko w wypieki. Pozdrawiam serdecznie
Moja się właśnie piecze, ale coś chyba poszło nie tak. Robiłam wg składników w przepisie i wyszło mało więc zamast do formy do babki wpakowałam do mniejszej keksówki… W przepisie jest mąka pełnoziarnista.. ale jaka? pszenna? czy można dać innej? Ja dałam żytniej. Już przy wsypaniu mąki do jaj zrobiło się to bardzo zbite, nie wiem czy to wina jaj czy mąki… Więc wbiłam jeszcze jedno. Wsypałam resztę, wymieszałam, teraz się piecze… nie wiem co z tego wyjdzie…
Ja użyłam mąki pełnoziarnistej pszennej, żytnia zachowuje się inaczej niż pszenna, ma mniej glutenu, dlatego była bardziej zbita. Jeśli dodałaś jajka po wymieszaniu wszystkich składników możesz mieć problem z wyrośnięciem ciasta – moze zrobić się zakalec. Daj znać, jak wyszło! Pozdrawiam, Paulina