Oto!Sushi
Nowy Świat 46
Warszawa
Od 3 tygodni pracuję w agencji reklamowej w Warszawie. Wielka firma, w której bardzo chciałam pracować. Jasne, liczyłam się z tym, że możliwość gotowania czy pieczenia będzie mocno ograniczona, ale nie wiedziałam do końca jak to wszystko pogodzić. Z jednej strony prowadzę bloga kulinarno-lifestylowego, z drugiej mam mało czasu na gotowanie czy chodzenie do nowych lokali. Z pomocą przyszedł PizzaPortal.pl który zaproponował, abym skusiła się na sushi z jednej z rekomendowanych przez nich restauracji.
Już zaraz rusza kampania, która ma na celu wyłonienie 100 najlepszych restauracji w całej Polsce (wszystkie informacje dostępne są na stronie: KLIK), umożliwiających zamawianie jedzenie online oraz dostawę jedzenia na wynos. Z tej setki szczęśliwców nagrodzonych zostanie 10 TOP Restauracji:) Tak więc znałam już swój kulinarny plan na piątkowy wieczór.
Ok. Wpisałam w wyszukiwarkę na stronie nazwę restauracji i przystąpiłam do zamawiania. Oto!Sushi dowozi jedzenie od 70 złotych, nie poniosłam dodatkowych kosztów związanych z dostawą.
Menu wygląda fantastycznie- jest bardzo różnorodne i można wybrać naprawdę ciekawe rodzaje sushi. Ja zdecydowałam się na same pyszności, patrzcie: zaczynamy od Ebi tempura (Krewetki królewskie w chrupiącej panierce). Zaraz potem Nigiri hotategai (Małża św. Jakuba serwowana na ciepło), Futomaki guacamole shrimp rolls (Smażona krewetka, łosoś, ogórek, guacamole) oraz philadelphia tomago rolls (Łosoś, awocado, serek zawinięte w tomago).
Na zamówienie czekałam ok. 45 minut. Kurier przywiózł mi małą paczuszkę z dokładnie zapakowanym sushi oraz dodatkami do niego. O dziwo, krewetki były jeszcze ciepłe więc to było miłym zaskoczeniem:)
Do krewetek był dołączony sos, pyszny, majonezowy ze szczypiorkiem. Szczerze Wam powiem, że to było bardzo smaczne:) Najmilsze rozczarowanie tego wieczoru!
To pudełeczko zawierało pozostałą część zamówienia. Mamy tu przegrzebki, łososia, awokado, marynowany imbir i wasabi. Mimo iż guacamole na sushi nie prezentuje się najlepiej, to jego smak był bardzo poprawny, no, może zdecydowałabym się na ciut więcej przypraw, ale to kwestia gustu. Same futomaki bez zarzutu.
Trochę rozczarowało mnie to, na co czekałam najbardziej- Nigiri hotategai (Małża św. Jakuba serwowana na ciepło). Być może to kwestia dowozu, być może faktycznie na ciepło smakuje to inaczej jednak w moim wypadku było to po prostu mdłe. Samo w sobie nie miało kompletnie żadnego smaku, dodatkowo ryż w tym przypadku był mało kleisty i ciężko było mi go utrzymać pałeczkami w jednej części. Jeśli chodzi natomiast o tomago to był to strzał w dziesiątkę. Bardzo smaczny set.
Tak, to mój absolutny faworyt:) Podsumowując, Oto!Sushi dowiozło mi ciepłe krewetki i bardzo smaczne sushi. Idealnie przyrządzony ryż to 80% sukcesu, 10% to jakość składników, reszta to wariacja i pomysłowość sushi mastera. Widać, że składniki są wysokiej jakości, a rolki tworzone z największą precyzją. Menu jest na tyle urozmaicone, że na pewno skuszę się jeszcze na jakiś set z węgorzem (żałuję, że teraz nie miałam odwagi go zamówić!). Aż szkoda, że moje domowe sushi może się schować… 😉
3 komentarze
uwielbiam sushi, a to jest chyba najlepsze w śródmieściu. dobra lokalizacja, w środku ładnie, sushi masterzy przyjemni i kelnerzy spoko. jeszcze nigdy nie zamawiałem na wynos, ale dobrze wiedzieć, że jest okej. pozdrawiam, krzysztof
Wiesz co miałam okazję zjeść w tym lokalu sushi i zupę. O ile zupa była pyszna, tak sushi nie powaliło mnie. Ryż się trochę nie kleił, łosoś okej, ale całość bez szału. Fakt, że ładnie wygląda wszystko, ale ceny niektórych setów są przesadzone;/ to w końcu kawałek ryby i ryż.
Uwielbiam sushi, ale te wygląda obłędnie 😀