Kupiłam dynię, a w zasadzie jej prawie 3kg kawałek:) Korzystam ile mogę, wykrawam po kawałku, duszę, opiekam, gotuję i smakuję. Dziś mam dla Was ciasto z dyni. A mówiąc ciasto mam na myśli keks. Mamy tu śliwki, daktyle, rodzynki, orzechy. Jednak z ciastami własnego pomysłu czasami jest kłopot- konsystencja. Niby to zakalec, niby nie- wiem jedno- ciasto jest bardzo wilgotne, nawet 3 dnia. Z podanych proporcji upiekłam dwie foremki ciasta z dyni: 30×10 i 20×8.
Składniki:
- 380g dyni
- 25g orzechów laskowych
- 6 daktyli
- 6 suszonych śliwek
- 35g rodzynek
- 30g pekanów
- 30g żurawiny
- 50g mlecznej czekolady
- 170g cukru
- 150g oleju rzepakowego
- 4 jajka
- sok z pomarańczy 50ml
- 600ml mąki
- 1 łyżeczka cynamonu,
- gałka muszkatołowa wedle uznania
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
Daktyle, śliwki, pekany i czekoladę siekamy drobno. Dynię zasypujemy cukrem, gdy wytrąci się z niej sok dodajemy jajka, sok z pomarańczy, olej. Mieszamy dokładnie. Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia, sodą i przyprawami, łączymy z mokrymi składnikami mieszając łyżką. Do masy dodajemy wszystkie bakalie, łączymy.Formy wykładamy papierem do pieczenia, wykładamy masę i pieczemy ok. 46-60 minut w 180 stopniach.
1 komentarz
Hmm… keks obowiązkowo jest na zimowe święta. I myślę, że przydałaby mu się jakaś odmiana 🙂