Prawdziwe cudo, co prawda na razie tylko oblizywałam paluchy
i parę łyżek, bo konsumpcja tego sernika czekoladowego na zimno i w dodatku na kruchym spodzie (<3) zaplanowana jest na po południe:)
Mam dobre przeczucia, wierzcie mi!:)
Update z godz. 16.00:
Już spróbowałam!
To taki niby sernik, bo jest aksamitny w smaku jak mus:)
Wilgotny, fajnie chrupie, a dzięki skórce pomarańczy
jest odświeżający i nie mdli od słodyczy:)
Jeśli macie zamiar robić dziś sernik to zróbcie ten!:)
Nie musicie go piec bo jest na zimno- więc Wam nie opadnie,
jest wykwintny dzięki dodatkowi skórki pomarańczowej,
i ma genialny kruchy spód z płatków kukurydzianych!:)
Czy wspomniałam o dwóch tabliczkach czekolady?:>
Możecie ją zastąpić gorzką lub białą- bez obaw!
Ja nie mogę się doczekać popołudnia, a Wy?:)
Inspiracja pochodzi z książkiMaureen McKeon „Crave, A Passion for Chocolate”
Składniki na spód:
- 130g płatków kukurydzianych
- 40g wiórek kokosowych
- suszona żurawina/ suszone wiśnie
- 1 łyżeczka miodu
- 120g roztopionego masła
Płatki kruszymy w dłoni, dodajemy wiórki kokosowe oraz żurawinę. Do masy wlewamy rozpuszczone masło oraz miód. Mieszamy.
Tortownicę smarujemy masłem, wykładamy ją płatkami- dobrze dociskamy i wkładamy do lodówki.
Składniki na masę serową:
- 300g serka twarogowego (0%)
- 300g twarogu półtłustego
- 200ml śmietanki 30%
- 150g mlecznej czekolady
- ew. 50g cukru pudru
- sok wyciśnięty z 1/2 pomarańczy
- skórka starta z 2 pomarańczy
- 4 łyżeczki żelatyny
- 60ml wrzątku
- do podania: plastry z jednej pomarańczy, skórka otarta z jednej pomarańczy, 50g czekolady mlecznej
Czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do momentu, w którym czekolady zaczną stygnąć.
Twaróg i serek miksujemy razem, dodajemy cukier oraz śmietankę. Nadal ubijamy.
Żelatynę rozpuszczamy w 60ml wrzątku, odstawiamy do ostygnięcia.
Do masy twarogowej dodajemy ostudzoną czekoladę, skórkę otartą z pomarańczy, żelatynę oraz sok z pomarańczy (wszystko po kolei wlewamy do miksera).
Masę wykładamy na spód z płatków, równomiernie rozprowadzamy, wstawiamy do lodówki, do momentu stężenia (ja trzymałam całą noc- dzięki czemu płatki kukurydziane trochę zwilgotniały i łatwiej jest pokroić sernik).
Do dekoracji rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej, gdy przestygnie moczymy w niej plastry pomarańczy (u mnie do połowy). Jeśli zostanie Wam czekolada możecie posmarować smugi na serniku.
Plastry pomarańczy układamy na czekoladowym serniku, środek posypujemy skórką pomarańczową.
Przechowujemy w lodówce.
6 komentarzy
Pycha pomysł 🙂
I want a piece plz..lol
Jestem wielką fanką serników na zimno, ale takie cuda jeszcze nie widziałam! 🙂
Wygląda bajecznie ;D
zapowiada się bardzo smacznie 🙂 mmm 🙂
genialny! uwielbiam ciacha na zimno, przepis zapisuję 🙂