Wiosna!
No dobra, może nie całkiem, aleeee
jak tylko zobaczyłam praktycznie bezchmurne niebo i cudowne,
wyczekiwane słońce
wiedziałam, że przyszedł czas na wypróbowanie warzyw na patelnię od FROSTY.
W poprzednim tygodniu odwiedził mnie miły pan, przedstawiciel w/w marki
wręczając mi przesyłkę, której nie mogłam się doczekać! Na pierwszy ogień poszły…
Warzywa karaibskie, które są zadziwiające!
Wcześniej nie korzystałam z warzyw na patelnię, bo zazwyczaj mi nie smakowały-
nie wiedziałam, jak je doprawić, ich kolor nie przemawiał za ich wysoką jakością.
Te natomiast są pyszne!
Nie trzeba się wiele natrudzić w ich przygotowaniu, ponieważ
gotowe warzywa z sosem należy tylko podsmażyć na oliwie!
Ja, starając się, aby posiłek był pożywniejszy, dodałam podsmażoną pierś z kurczaka i ryż ugotowany na sypko.
Powstał kurczak curry z mango, ryżem i ananasem.
Co na minus to to, że chce się zdecydowanie więcej,
a ja podzieliłam obiad na dwie części i nikt nie miał szansy na dokładkę.
Także Kochani jeśli nie macie pomysłu na obiad zachęcam Was do skorzystania z oferty FROSTY, warzywa są smaczne, mają piękny kolor, jest także lekko pikantny sos
oraz całkiem sporo MANGO !!! 😀
Jeśli mrożonki Was nie przekonują przeczytajcie proszę urywek artykułu,
który znalazłam na Palce Lizać:
“Niektórzy twierdzą, że najlepiej jeść wyłącznie sezonowe warzywa i owoce, najlepiej lokalne. Racja. Jednak łatwo mówić, trudno zrobić, szczególnie gdy za oknem -15 stopni. Każdy proces – mrożenie, solenie, nawet krojenie to utrata cennych witamin, ale w przypadku mrożenia natura jest bardzo łaskawa – dzięki mrożeniu struktura białek w żywności pozostaje niemal taka sama, zahamowane zostają procesy jełczenia tłuszczów zachodzące w temperaturze wyższej niż -18 st. C. Straty witaminy C są stosunkowo niewielkie i wynoszą do 20 proc. w zależności od owoców (dla porównania – w syropach tracimy średnio 75 proc., w kompotach i dżemach powyżej 35 proc.). W ciągu 6 miesięcy czarne porzeczki zachowują prawie 100 proc. witaminy C, truskawki i agrest 90 proc., a maliny 80 proc. Mróz niemal całkowicie hamuje działanie askorbinazy – enzymu niszczącego witaminę C. Mrożone owoce tracą witaminę A tylko w 5 proc., a mrożone warzywa w 20-30 proc.. Straty witamin B1 i PP są też znacznie mniejsze, niż obserwuje się to przy innych metodach przechowywania żywności.”
Składniki na dwie porcje kurczaka curry:
- warzywa na patelnię karaibskie marki FROSTA
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- 1 woreczek ryżu
- przyprawy: słodka papryka, curry, pieprz kolorowy
- oliwa
Ryż gotujemy w osolonej wodzie do miękkości.
Pierś z kurczaka kroimy w kostkę, obsypujemy przyprawami i podsmażamy na patelni.
Warzywa wykładamy na patelnię z rozgrzaną oliwą i podsmażamy ok. 8 minut, aż warzywa i owoce będą miękkie, a sos się rozpuści.
Ryż nakładamy na talerz, podajemy z mięsem i warzywami.
Oczywiście pierś z kurczaka jest mało karaibskim dodatkiem, ale cóż zrobić?
Ja za krewetkami nie przepadam więc propozycja podania opisana na opakowaniu do mnie nie przemówiła:) Wybaczcie zatem faux pas.
Smacznego!
13 komentarzy
fajne 🙂 ja lubię warzywa na patelnie z biedronki, pomimo że nie przepadam, to te z B. smakują mi.
ja nie mam nic przeciwko mrożonym warzywom i owocom, oczywiście wtedy, gdy świeże nie są dostępne. Takie gotowe mieszanki, a już zwłaszcza z sosem, stosuję rzadziej. Ale tę karaibską wypróbowałam już niejednokrotnie i bardzo mi smakuje. To dobre rozwiązanie na bardzo szybki obiad.
Kolorowo, smacznie, wiosennie 🙂
wyglada smakowicie 🙂 mniam mniam
ale chyba wole swieze warzywa 🙂 ale coz wszytskiego trzeba sprobowac:)
Ciekawe, nie próbowałam, ale widać, że warto:)
Ale to cudnie wygląda, uwielbiam takie podrasowane kolory! 😛 Power! p.s. Żeby w poście pojawiło się “czytaj dalej” musisz kliknąć w tych narzędziach na taką kartkę jakby przeciętą i wstawi Ci się taka gruba linia. Po opublikowaniu będzie “czytaj dalej”.
Zapraszam do apetycznego czekoladowego projektu, szczegóły u mnie na blogu :))
tak apetycznie wygląda, że chyba się skuszę na tę mieszankę ^^.
Jakie energetyczne kolory!
Dawno nie jadłam mango. Mam na nie dzięki Tobie straszną ochotę 😉
bardzo chętnie spróbuję. Do mrożonek nic nie mam, sama przecież mrożę na zimę. Przepiękne zdjęcia!!!
Wygląda bardzo wiosennie i apetycznie. 🙂 Nigdy nie byłam przekonana co do warzyw na patelnię. Kilka razy chciałam je polubić, aczkolwiek za każdym razem były one mdłe, bez smaku a ich kolor był dość dziwny. Myślę, że nie spróbuję już ich nigdy. 🙂
zdrowie, smaki i kolory na talerzu – idealna kombinacja 🙂
Świetne kolory i fajne smaki! 😀