Co można zrobić z tofu?
A no można wiele i cały czas się o tym przekonuję!
Wracając do domu przed 17 nie mam najmniejszej ochoty siedzieć w kuchni przez godzinę-dwie.
Myślę wtedy o prostym i smacznym obiedzie.
Co przychodzi mi na myśl?
Naleśniki.
Ten przepis jest miłą odmianą- w końcu jest bez mleka krowiego,
a z sojowym!
Składniki na ciasto naleśnikowe:
- 170 g mąki pszennej pełnoziarnistej (ja użyłam 120g pszennej,a tylko 50g pełnoziarnistej przez braki w lodówce )
- 1 łyżeczka brązowego cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 500 ml mleka sojowego naturalnego (najlepiej niesłodzonego, bo to naleśnik wytrawny)
- ⅓ kostki tofu Polsoja (60g dla używających innych kostek)
- olej lub olej w sprayu do smażenia
Wymieszać razem składniki suche (mąka, cukier, proszek) i mokre (tofu, mleko, ew. olej). Łączymy zawartość obu naczyń i dokładnie miksujemy. Odstawiamy na 20min, smażymy na dobrze rozgrzanej patelni.
Składniki na farsz:
- wędlina sojowa o smaku szynkowym (2 plastry na naleśnik)
- słoiczek szparagów
- serek śmietankowy
- dodatkowo: ja podawałam naleśniki z pesto z suszonych pomidorów (<3)
Smażymy naleśnika z jednej strony, przerzucamy go na drugą i nakładamy na niego farsz:
Składamy boki naleśnika do środka…
Brzegi naleśnika również składamy do środka…
Naleśnika znów przewracamy, chwilę podsmażamy iii
staramy się, aby tak wyglądał nasz naleśnik z dwóch stron:) Prawda, że ładny?
No, ciekawe czy już umiecie?
Przepis na naleśniki pochodzi z książki Marioli Białołęckiej „Zaskakujące tofu”
12 komentarzy
Pyszna odmiana 🙂
O. Na słono.Nie mam pojęcia jak smakuję tofu, ale może dziś poćwiczę zawijanie naleśników. 😀
Nie wpadłabym na no, że naleśniki można zrobić z tofu! Jak tylko je zakupię, to wypróbuję przepis.
PS Zaprosiłam cię do pewnej ‘zabawy’ u mnie na blogu. 🙂
Naleśniory z tofu? Brzmi ciekawie. Wychodzę z założenia, że poczciwe naleśniki nie mogą być niedobre, więc… Może tak właśnie będzie wyglądał mój początek z tofu, kto wie.
Przyznam Ci, że naleśnik rzeczywiście ładny 😀 tęsknię za potrawami z tofu :O
No będę musiała wypróbować tofu któregoś dnia :))
ja się staram tak czasem złożyć naleśnika, ale zazwyczaj wszystko mi się rozsypuje 🙂 A powiedz tofu jakoś ucierasz, rozdrabniasz?
katie wszystko blenderem, najpierw tofu blenduje z mlekiem, dodaje olej i potem mieszam z resztą składników i dalej blenduję bądź miksuję mikserem:)
o kurcze, ale świetne!
podobają mi się. i jak ładnie podane!
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
http://www.karmel-itka.blogspot.com
Ładna niespodzianka z tym tofu 🙂
Bardzo ładnie się prezentują! Fajny sposób na składanie 😀 tylko nie wiem czy bym się przekonała do sojowych wyrobów.. 😉
Jakoś ciężko mi przekonać się do tofu, chociaż wędzone całkiem całkiem mi podchodzi:)