Moje urodziny były genialne.
Mnóstwo telefonów, śpiewania mi sto lat.
Parę idealnie wpasowanych prezentów,
które od razu wykorzystałam i te, które pozostaną na dłużej.
Dziś znów panna cotta.
Przypomina mi cudowny film o w/w tytule… 🙂
Oglądaliście? Jeśli nie to zachęcam, dla Jude’a Law i muzyki Norah Jones:)
jak się to odmienia???
Składniki:
- 200ml kremówki
- 200g mascarpone
- 150ml mleka
- 4 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki żelatyny + 2 łyżeczki do dżemu
- 100ml wody
- dodatkowo: słoiczek jagodowego dżemu
Żelatynę zalewamy wrzątkiem i mieszamy do jej rozpuszczenia się.
Resztę składników mieszamy razem, podgrzewamy do zagotowania i odstawiamy. Dodajemy do masy żelatynę, mieszamy i przekładamy do szklaneczek bądź kokilek.
Odstawiamy do lodówki na 2 godziny.
Dżem jagodowy umieszczamy w rondelku. Żelatynę zalewamy wrzątkiem i mieszamy. Dodajemy do gotującego się dżemu i nakładamy na pierwszą warstwę panna cotty.
Odstawiamy ponownie do lodówki.
Smacznego!:)
Przepis pochodzi stąd
27 komentarzy
śliczna panna:)
Widzę, że się dzisiaj dopasowałyśmy jeśli chodzi o deser 😉
Dzisiaj obie kusicie;) Ja swoją pierwszą zrobię na 10 000 wyświetleń;)
Świetny deser:)) a i spóźnione sto lat!:))
Wygląda smakowicie 🙂
wiesz, że ja nigdy nie jadłam tego deseru?! aż straszne 😀
Wspaniały deser 😀 Nigdy nie jadłam, a już wiem, że lubię 🙂
śliczna!
Idealna!
pięknie wygląda 🙂
Proszę, proszę przyjedź do mnie z takim pysznym deserem :*
Uwielbiam Twoje desery!
Jagodowy kolor i połączenie śnieżnobiałej panna cotty.. Przepiękne!
Obłędny deser, rozszalałaś się z panną cotą 🙂 nie oglądałam filmu teraz jestem ciekawa, no i chyba…wszystkiego wspaniałego :*
mniam, wygląda cudownie 😉 chętnie bym zjadła, chętnie obejrzałabym też ten film, bo próbuję się za to zabrac od dłuższego czasu ;p
Wszystkiego czekoladowego ode mnie :*
Norah Jones jest do słuchania, a nie do odmieniania :*
musiała być pyszna. A film z ciekawości obejrzę:)
Wszystkiego naj Wodniczku 🙂 Moje urodzinki jutro, ale chętnie już dziś przyjmę do natychmiastowego skonsumowania Twój deserek! 🙂
Mmmmm… słodkości do pożarcia! Twoja panna cotta i pan Law 😉
kam.
Wygląda pięknie ta panna cotta! 😀 Muszę kiedyś w końcu zrobić ją w jakiejkolwiek odmianie! Może latem będzie łatwiej się zabrać, bo świeże owoce..?
p.s. Ja bym odmieniła “Nory Jones” 😉
Najlepszego!!! Kobiecemysli.pl
Wygląda pysznie, chociaż staram się unikać mascarpone jak ognia 🙂
A film widziałam, cudny – oglądam wszystko z Judem Law 🙂
Wszystkiego co najlepsze! ;* Panna Cotta ostatnio mnie prześladuje, a ciągle nie mogę jej zrobić. Pięknie u Ciebie wygląda. A film muszę obejrzeć, skoro gra tam pan Law 😉
nigdy nie jadłam, a wygląda pysznie 🙂
A powiedz mi ile żelatyny dodajemy do masy? Bo te 2 łyżeczki to tylko do dżemu są?
Wygląda przesmakowicie 😀
Wygląda cudnie!! Urodziny to bardzo miły dzień… z reguły:)
Spóźnione ale szczere 100 lat!!!!
muszę to zrobić!