Już dziś Warszawa i kolacja w Tamce 43 (!!!),
nocleg w hotelu Mercure i warsztaty z Gosią Molską dzięki kuchni+
Aaa i jeszcze to ciekawe, że oprócz mnie będą dwie osoby z Łodzi-
poznam kolejne osoby, które podzielają moje zainteresowania:)
Jeżeli chodzi o zdjęcie wyżej to…
mmm na samą myśl o tej szarlotce
chcę biec do kuchni i zrobić ją jeszcze raz!
Usiąść na sofie, wziąć kubek aromatycznej kawy
iii delektować się ciepłym ciastem:)
Niby niczym szczególnym nie różni się od tych polskich szarlotek
czy ciast z jabłkami, a jednak.
Pierre Herme to geniusz. I już!
Przepis na tę szarlotkę jest zdecydowanie warty wypróbowania!:)
K. kazał koniecznie dopisać, że po trzech dniach nadal była smaczna i nie rozlatywał się spód,
jak to bywa w przypadku takich ciast, które nasiąkają sokami z owoców:)
Składniki na ciasto:
- cukier waniliowy lub łyżeczka esencji waniliowej (u mnie esencja migdałowa)
- 120 g cukru pudru
- 250 g mąki ( u mnie 150g pełnoziarnistej i 100g pszennej)
- 120 g masła o temp. pokojowej
- 1 jajko
Składniki na nadzienie:
- 1 kg jabłek (szara reneta lub inne)
- 80 g cukru
- 1 łyżka cynamonu
- 1/4 łyżeczki utłuczonych w moździerzu goździków
Wszystkie składniki zagniatamy razem, dosyć szybko. Zawijamy w folię i odstawiamy do lodówki na godzinę.
Jabłka obieramy, kroimy w plastry i gotujemy do czasu aż część się rozpadnie. Dodajemy rodzynki i cukier. Odstawiamy z ognia, dodajemy goździki oraz cynamon.
Schłodzone ciasto dzielimy na dwie części (jedna na spód, druga na wierzch).
Formę spryskujemy tłuszczem i wysypujemy mąką, na dnie blachy wykładamy większą część ciasta, można to zrobić w tortownicy (boki muszą być do połowy pokryte ciastem).
Jak w przypadku tarty należy nakłuć ciasto widelcem, wyłożyć na nie jabłka i przykryć drugą częścią rozwałkowanej masy.
Trzeba posklejać boki ciasta wraz z warstwą na wierzchu- jabłka muszą być “zamknięte” w środku ciasta. Górę również nakłuwamy i pieczemy 40-50 minut w piekarniku nagrzanym do 180stopni.
Ja dodatkowo rozpuściłam cukier na suchej patelni, który zmienił się w pyszny karmel, którym pokropiłam ciasto (bawiąc się przy tym nitkami karmelowymi:P).
Smacznego!
17 komentarzy
wygląda po prostu obłędnie! A te nitki karmelowe.. 🙂
No cos przecudownego poprostu!!
Pysznie wygląda!
Pyszności! Baw się dobrze! 😉
O tak, Pierre Herme to geniusz, a ta szarlotka sprawia, ze moje slinianki szybciej pracuja 🙂
jaaaa…
ale cudna.
Pierre Herme – mój mentor! xd
jest śliczna, ostatnio nieustannie mam ochotę na szarlotki:-)
smakowitość!
Mmmm, zapisuję przepis, bo wygląda świetnie 😀
piękna. definitywnie do zrobienia :).
Nie wierzę że takie cudowne ciasto utrzymało się aż trzy dni 😀 Chyba tylko dlatego, że było poza moim zasięgiem!
Szarlotki należą do ulubionych ciast u mnie w domu.
Wspaniała! 🙂
zakochałam się w tej szarlotce!
wygląda obłednie:) jak każda szarlotka dla mnie:)
Wiesz co? Jesteś geniuszem!
Padłam.
Jest boska.
mmmmmmmm obłędnie wygląda i ten karmel!
ps. nie rozjaśniaj tak, bo ciasto ma nienaturalny wygląd :*