Chrupki z ciecierzycy widziałam na wielu blogach kulinarnych czy to lifestylowych, był czas kiedy na Instagramie wyskakiwały z każdego profilu. W tamtym czasie ja niestety nie byłam wielką fanką cieciorki, wiem wiem jak to brzmi, ale był czas, kiedy nie jadłam hummusu! Obecnie ciecierzyca gości w mojej diecie dosyć często – dostarcza odpowiednią dawkę białka, a z dodatkiem oliwy, czosnku i tahini tworzy pyszny, wspomniany wcześniej, hummus!
Wiem, że sporo ludzi nie przepada za tą rośliną strączkową – ciecierzyca jest najczęściej na półce z równo nielubianą soczewicą czy fasolą, a to błąd! Ciecierzyca daje nam naprawdę sporo możliwości i można z nią zdziałać cuda.
Dzisiejszy przepis na chrupki z ciecierzycy po prostu musicie przygotować! Taka przekąska świetnie sprawdzi się do filmu czy ulubionej książki. Fakt, chrupki pieką się sporo czasu, ale ja ukróciłam sam czas przygotowania wybierając ciecierzycę z puszki, a nie suchą. Czytałam, że w przypadku korzystania z takiej wersji cieciorki chrupki mogą być mało chrupiące czy mocniej aromatyczne ze względu na wodę z puszki – obalam te mity! Chipsy z ciecierzycy są pyszne, chrupiące, bardzo smaczne i polecam je zrobić 🙂
Składniki:
- 1 puszka ciecierzycy
- 1 łyżka oleju kokosowego (roztopionego, płaska łyżka)
- sól, pieprz
- czerwona słodka papryka
- odrobina suszonych płatków chili
- suszony rozmaryn
Ciecierzycę odsączamy i dokładnie przelewamy czystą wodą. Następnie odsączamy ją i wycieramy np. Ręcznikami papierowymi. Tak przygotowaną cieciorkę wrzucamy do miski, dodajemy przyprawy oraz olej i mieszamy. Blachę wykładamy papierem do pieczenia, wysypujemy ciecierzycę i pieczemy ok. 40 min w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku (góra/dół).
Chipsy z ciecierzycy przechowujemy w zamkniętym pojemniku tak, aby nie stwardniały.
Brak komentarzy