Grzanki z truskawkami i octem balsamicznym – są takie połączenia, które dla większości wydadzą się dziwne – bo jak to? Truskawki, ocet balsamiczny i bazylia? Ha! Ci którzy jeszcze nie znają tego połączenia powinni szybko nadrobić swój błąd i skosztować tych grzanek! 🙂
Delikatne i słodkie truskawki, nieco bardziej charakterne odmiany bazylii i do tego dobrej jakości ocet balsamiczny, wszystko podane na lekko przyrumienionej grzance z chleba miodowego na zakwasie. Jeśli lubicie serek kozi, to polecam go użyć, ja wykorzystałam do tych grzanek serek tzw. kanapkowy, który balansuje wszystkie te smaki. Podprażyłam też, a następnie polałam miodem ulubione pestki – myślę, że jeśli dorzucicie garść orzechów włoskich lub migdałów nie pożałujecie!
Składniki:
- garść świeżych truskawek
- ulubione pieczywo (świetnie sprawdzi się chałka lub bruschetta)
- garść liści bazylii tajskiej
- garść liści bazylii czerwonej
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżeczka miodu
- szczypta pieprzu
- serek śmietankowy/kozi
- orzechy/pestki + miód
Grzanki rumienimy na patelni lub w piekarniku. Truskawki szypułkujemy, myjemy i osuszamy, kroimy na połówki. Bazylię siekamy, mieszamy z truskawkami, zalewamy je octem balsamicznym i miodem, dodajemy pieprz. Odstawiamy na kilka minut. Grzanki smarujemy ulubionym serkiem, nakładamy porcję truskawek. Na suchej patelni prażymy pestki i orzechy, następnie zdejmujemy je z gorącej patelni i polewamy odrobiną miodu, podajemy na grzankach.
Brak komentarzy