Sałatka z rostbefem jest najczęściej zamawianą przeze mnie sałatką, gdy jadam w warszawskim Aioli. Tam podawana jest z serkiem kozim, karmelizowaną cebulą, pysznym dressingiem Aioli (który tylko odrobinę próbuję) i z flat breadem. Uwielbiam ją i uważam, że jest perfekcyjna 🙂 W domu przygotowałam nieco prostszą wersję – nie robiłam karmelizowanej cebuli, nie dodałam też sera, którego staram się unikać w posiłkach. Podstawą jest krwisty stek, który pokroiłam w kilku centymetrowe plasterki i świeże figi, które niesamowicie wzbogacają smak tej sałatki.
Nie przygotowałam do tej sałatki dressingu, polałam ją sosem Worcestershire, który z wołowiną stanowi zgraną parę. Możecie przygotować też sos na bazie musztardy, miodu, cytryny i oliwy, który jest niezwykle uniwersalny, lub, jeśli macie ochotę i więcej czasu to skuście się np. na sos aioli.
Składniki na 4 porcje:
- stek z rostbefu
- 2 świeże figi
- szpinak
- sałata/szpinak/rukola/roszponka
- cukinia
- awokado
- pieprz
- sos Worcestershire – ok. 4 łyżek
Jak przygotować stek pisałam już kilka razy – ja podsmażyłam go na maśle z czosnkiem i szałwią, po szczegóły dot. smażenia zerknijcie na wcześniejszy przepis: stek wołowy przepis podstawowy.
Sałatę myjemy i osuszamy. Figi kroimy na pół, a następnie na plastry, awokado przekrawamy na pół, usuwamy pestkę, kroimy w plastry lub kostkę. Cukinię cienko kroimy i grillujemy. Kiedy stek już odpocznie kroimy go w plastry, delikatnie oprószamy solą. Wszystkie składniki mieszamy razem, polewamy sosem Worcestershire. Sałatka z rostbefem podana z ulubionym pieczywem stanowi przepyszny posiłek.
Brak komentarzy