Dziś mam dla Was makaron pełnoziarnisty z krewetkami.
Już od dobrego roku w mojej kuchni tak samo często, jak produkty pszenne, pojawiają się produkty pełnoziarniste. Makarony, mąki czy płatki. Warto spróbować wprowadzić do codziennej diety takie produkty i samemu sprawdzić czy przypadną nam one do gustu.
Przepis na makaron pełnoziarnisty z krewetkami może być Waszym pierwszym krokiem w tę stronę!:)
Drodzy Panowie Dzień Kobiet już za moment, jestem przekonana, że o tym pamiętacie i planujecie kupno kwiatów/czekoladek, ale proponuję Wam pójść o krok dalej. Przygotujcie kolację dla swej kobiety. Krewetki to pyszny afrodyzjak!:) Danie, które Wam proponuję jest lekkie, proste w przygotowaniu i nie zabierze Wam dużo czasu.
Składniki dla dwóch osób:
- ok. 300g makaronu pełnoziarnistego
- 12 krewetek (użyłam mrożonych)
- 1 papryczka chili
- 2 ząbki czosnku
- 3cm kawałek świeżego imbiru
- kolendra/ ewentualnie pietruszka
- 5 łyżek oliwy
- sól, pieprz
Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie.
Papryczkę chili przecinamy wzdłuż, następnie usuwamy pestki. Siekamy ją drobno. Imbir i czosnek obieramy, kroimy w drobną kosteczkę. Krewetki rozmrażamy (ja użyłam wstępnie obgotowanych, tylko z ogonkami), przecinamy je wzdłuż grzbietu tak, aby podczas smażenia delikatnie się wywinęły. Rozgrzewamy oliwę, na patelnię wsypujemy posiekaną papryczkę, imbir oraz czosnek. Chwilę podsmażamy na małym ogniu, następnie dodajemy krewetki i smażymy je po ok. 30 sekund z każdej strony- aby zrobiły się lekko różowe. Uważając, żeby czosnek się nie przypalił całość ciągle mieszamy. Na patelnię dodajemy także ugotowany i odcedzony wcześniej makaron. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, na sam koniec posypujemy całość posiekaną kolendrą.
Wpis powstał przy współpracy z akcją Zboże Smakuje i Inspiruje, która promuje produkty zbożowe.
3 komentarze
Fantastyczny pomysł:) jadłam kiedyś podobnie przyrządzony makaron i pamiętam, że był pyszny.
ja to mam zawsze problem z ugotowaniem makaronu- nie wiem czy tę wodę z gotowania zostawić do sosu czy wylać, makaron przelać zimną wodą czy nie? może ty coś o tym wiesz? pozdrawiam
Cześć:) Jeżeli chodzi o wodę z gotowania- ja zawsze zostawiam 2-3 łyżki, ale do sosu śmietanowego, dzięki temu podobno lepiej makaron jest ‘oblepiony’ sosem, przy tym przepisie z oliwą tego nie robię. Druga sprawa- makaronu nie przelewam zimną wodą, chyba że jest do sałatki i chcę go szybciej schłodzić i nie zależy mi na tym, aby przesiąkł konkretnym smakiem.