Ochhh, ja uwielbia brownie.
To najlepsze ciasto czekoladowe jakie może być:)
Jest idealnie słodkie, z chrupiącą skórką i wilgotnym wnętrzem.
Poezja!:)
Nie potrzeba do niego wielu składników, robi się je szybko
i szybko można zacząć zajadać:)
Kto lubi takie wilgotne ciasta czekoladowe, hm?
Przyznać się!:)
Nie rozumiem, jak ludzie mogą krzywić się na widok brownie
i mówić, że to zakalec-zepsute ciasto…
Tu przepisy na dwa inne brownie: z gruszkami KLIK i słodko-słone KLIK.
Składniki:
- 2 tabliczki gorzkiej czekolady
- 13 łyżek oleju (możecie zastąpić masłem, ok. 200g)
- 4 jajka
- 175g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 120g cukru trzcinowego
- 80g cukru pudru
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Studzimy.
Jajka roztrzepujemy, dodajemy do nich olej i cukier. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, łączymy z pozostałymi składnikami. Miksujemy na gładką masę.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, wykładamy na nią masę
i pieczemy w 180 stopniach ok. 15 – 20 minut.
Brownie podajemy przestudzone.
16 komentarzy
mają cudną konsystencję. uwielbiam ten lepki środek!
ale u Ciebie smakowicie:)
Wygląda obłędnie! Uwielbiam!
jakie wymiary blaszki? 🙂
wiesz Olu, ja robiłam to ciasto będąc w Pradze i nie pamiętam wymiarów- masa na ciasto była dosyć gęsta i po rozprowadzeniu na blaszce miała ok. 2-3cm wysokości… może to Ci jakoś pomoże?
Chrupiąca skórka, to jest to 🙂
Pysznie! Też zabieram się dzisiaj za bownie 🙂
ja tam się nie krzywię a zajadam z wielkim smakiem 🙂
Uwielbiam browne 🙂
Zapraszam
zdrowiezwyboru.blogspot.com
Mniami, też uwielbiam brownie 🙂 Choć mam opory z jego serwowaniem gościom – właśnie ze względu na nietypową strukturę 🙂 Twoje wygląda cudownie 🙂
Robiłam ciasto z tego przepisu i jest super, wszystko wyszło idealnie, piekę 18 minut i dodaję też trochę (jak mam ochotę) przyprawę do piernika i polewam trochę czekoladą rozpuszczoną (nie polewą) po wierzchu. Miodzio. Polecam spróbować, ale sam przepis bazowy bardzo dobry.
cieszę się:) to ciasto cieszy się ogromną popularnością na blogu!
Gin masz imię po kapitanie z Bleacha? Sorki, że nie na temat, ale zżera mnie ciekawość, bo polecam to anime. Co do ciasta to jest pyszne. Nie wiem skąd bierzesz przepisy, ale są świetne.
ja niestety nie znam tego anime:) co do przepisów to jeśli nie podaję źródła to przeważnie tworzą się one w mojej głowie:) miło, że Ci smakowało!
absolutnie powalające zdjęcia!
uwielbiam brownie!! jeszcze nie robiłam z olejem (btw. te 13 łyżek rozwaliło mnie :))))) precyzyjne przepisy to jest to, bo w kuchni to ja muszę wszystko z aptekarską gramaturą 😉 Zastanawiam się, czy na pracowe christmas party wypada przynieść brownie? aby było bardziej świątecznie wybrałam ten keks http://zszywka.pl/p/przepis-na-pyszny-keksciasto-dla-pr-11723424.html więc tradycjonaliści chyba nie będą się dąsać 😉 najwyżej całe brownie będzie dla mnie, ha! :))) a i ku ścisłości – 2 tabliczki gorzkiej czekolady to u Ciebie 200 gram (łącznie) ? dopytuję, bo nie chcę zepsuć 😉 pozdrawiam
🙂
Dzięki Kasiu!
200g czekolady łącznie czyli 2 tabliczki! Keks brzmi równie świetnie!
Pozdrawiam