Przekąski i przystawki

Parówki w cieście francuskim

1 marca 2013

Ua. Bałam się tego przepisu.
Gdy pierwszy raz usłyszałam parówki w cieście francuskim
byłam przekonana, że nigdy po nie nie sięgnę.
A jednak!

W zamrażarce miałam ciasto francuskie,

w lodówce parę parówek i sos chili, który przygotowałam do pizzy dzień wcześniej.
Postanowiłam spróbować:)
I wiecie co?
To jest pyszne!
Ja zawsze lubiłam parówki- nie widzę nic złego w zjedzeniu ich raz na jakiś czas,
a ciasto francuskie uwielbiam.
Koniecznie spróbujcie! Na zimno czy na ciepło- jak kto woli!

Składniki na 12 sztuk:

  • opakowanie ciasta francuskiego (użyłam mrożonego, marki Frosta)
  • 6 sztuk parówek z indyka
  • sos chili (1 kartonik pomidorów krojonych, 1 papryczka chili, 2 ząbki czosnku, 1 łyżeczka startego świeżego imbiru, kilka gałązek kolendry sól, pieprz, cukier do smaku- wszystko miksujemy)
  • 1 jajko
  • pieprz, sól, żółty ser
  • do podania: sos chili oraz sos czosnkowy

Moje ciasto francuskie było podzielone na 6 dużych prostokątów.

Każdy płat ciasta francuskiego przecinamy na pół. Powstaje 12 kawałków ciasta. Parówki również przepoławiamy.

 Na kawałku ciasta francuskiego rozprowadzamy łyżeczkę sosu (możecie użyć np. ketchupu), na wierzch kładziemy pół parówki oraz żółty ser. Zawijamy i mocno dociskamy, tak, aby ciasto się nie rozwinęło.
 Tak przygotowane ruloniki z parówkami w cieście smarujemy rozbełtanym jajkiem.
Na niektórych sypiemy pieprz, na innych sól lub ser.
 Parówki zapiekamy ok. 25-30 minut w 200stopniach. Po 10 minutach dobrze jest zmniejszyć temp. do 180 stopni.

 

Przeczytaj również

13 komentarzy

  • Reply Kamciss 1 marca 2013 at 23:03

    Mmm bardzo lubię :>

  • Reply Monika 1 marca 2013 at 23:05

    Jutro też będę robić:)

  • Reply beetle 1 marca 2013 at 23:08

    Uwielbiam…:) Najlepsza szybka przekąska na wizyty niezapowiedzianych gości.

  • Reply Inspirowane Smakiem 2 marca 2013 at 05:33

    Wygląda super! Też bardzo lubię parówki i jadam co jakiś czas. Chociaż wybieram te z szynki, z zawartością ponad 90% mięsa.

  • Reply Karmel-itka. 2 marca 2013 at 06:41

    taak, taak! hot dog w pyszniejszej, zdrowszej wersji.

  • Reply ralpheek 2 marca 2013 at 16:19

    prosto i z pomysłem…
    spróbuję zamiast parówki użyć kabanosów i zobaczymy co wyjdzie 😀

    • Reply pees 2 marca 2013 at 20:01

      z kabanosami też będą pycha:)

  • Reply asia_2105 2 marca 2013 at 16:23

    ale narobiłaś mi smaka, po niedzieli zagoszczą na moim stole 😉

  • Reply alucha 2 marca 2013 at 20:37

    Też tak robię :). Często też owijam paski po skosie dookoła :).
    Zgadzam się co do parówek – czasem można zjeść. Ja bardzo lubię! Kupuję takie, w których najwięcej mięsa. Nie wiem czy kojarzysz “Wiem co jem” – P.Bosacka mówiła o parówkach, że jeśli mają min. 70% mięsa to już są całkiem całkiem ;). Tego się trzymam ;).

    Pozdrawiam ciepło 🙂

  • Reply MartynCia ^^ 3 marca 2013 at 21:50

    ja też uważam, że od czasu do czasu wszystko można zjeść:) a paróweczki jeszcze lepiej smakują jak sie je owija tylko paskiem ciasta na spiralki 🙂

  • Reply Myśli Nieoswojone 1 czerwca 2013 at 13:12

    Dziś będę robić 🙂

  • Reply Anonymous 27 czerwca 2013 at 14:17

    wlasnie zaczynam robic…

  • Reply Anonymous 29 lipca 2013 at 11:26

    Juź się pieką

  • Zostaw komentarz