Witam Was w 2012 roku!:)
Mam nadzieję, że hucznie go przywitaliście.
Mnie i K. bolały nogi od tańcowania i brzuchy od wspaniałego bufetu na zabawie:)
A teraz?
Przed nami jeszcze 2 dni wypoczynku w Borach Tucholskich i powrót do Łodzi.
I trochę się boję, bo o sesji trzeba będzie już zacząć myśleć.
Macie jakieś postanowienia noworoczne?
Ja takowych nie poczyniłam, aleee
mam swoje plany na najbliższe 2 miesiące.
Myślę tutaj o kursie tańca, ale jakim?
Polecacie coś?
Roladki z cukinii polecam jako przystawkę, tzw. zimny bufet. Świetnie sprawdzi się na imprezie!:)
Składniki:
- 1 duża cukinia
- puszka tuńczyka w sosie własnym (ew. w wodzie)
- woreczek ugotowanego ryżu
- 2 łyżki oliwy
- mała puszka kukurydzy
- sól
- pieprz
- 200ml bulionu
Cukinię myjemy, kroimy w cienkie plastry. Blanszujemy w bulionie ok. 2-3 minuty. Hartujemy zimną wodą i odcedzamy.
Ryż mieszamy z tuńczykiem, dorzucamy kukurydzę, doprawiamy do smaku, dodajemy oliwę, aby farsz był zwarty.
Na plaster cukinii nakładamy farsz i zwijamy. Wbijamy wykałaczki, aby cukinia się nie otworzyła.
Uwaga: Możemy dodać łyżkę- dwie majonezu zamiast oliwy. Smak będzie bogatszy.
Zamiast bulionu można także użyć kostki rosołowej- będzie szybciej!
Dekorowałam natką pietruszki:)
Dodaję do akcji:
11 komentarzy
Super przepis! Polecam salsę, chodziłam kiedyś 3 lata i sprawiała mi tyle radości. Jako fitnessowo bardziej zumba też jest świetna:)
Roladki super. Bardzo podoba mi się pomysł. Już sobie dodałam do ulubionych. Niebawem powinnam wypróbwać przepis 🙂
bardzo apetyczne!
Ale pyszne!! Częstuję się!!
Cukinia i tuńczyk to zdecydowanie dobre połączenie. 🙂
Ja polecam Zumbę! 😀
U mnie w tym roku nie było przystawek, bo impreza w małym gronie 😉
Super roladki!
Zdecydowanie moje smaki! Tuńczyk i cukinia-uwielbiam!
Kurs tańca… mmmm… 😀
Chodziłam na zumbę, ale to jednak nie moje klimaty 😉
Wolę bardziej ekstremalne fitnessowe poczynania 😉
Buziaki!
Świetne roladki, bardzo apetycznie wyglądają.
W sprawie tańca nic nie doradzę, jak tam wolę basen lub Nordic Walking.
U mnie w domu właśnie teraz po tym okresie objadania się chłoniemy smaki proste i zupełnie inne. Lubię roladki, a Twój farsz zapowiada się ciekawie. Co do tańca…po co Ci kurs? zamykasz oczy i parkiet Twój, tańcz tak jak czujesz muzykę. Taniec to wyrażanie siebie, a nie wyuczone kroki. Chyba, że oddasz się klasyce typu walce czy tango-to rozumiem. Pozdrawiam
Wyglądają fantastycznie! Muszę spróbować!