Cała armia nadzianych pieczarek!:) |
Wróciliśmy do Łodzi.
Wypakowałam rzeczy, robię już drugie pranie.
Zaraz będę musiała znaleźć miejsce na wszystkie upominki od Mikołajów tych łódzkich i studzienickich:)
I czas wrócić do rzeczywistości, wziąć się za pisanie prac na uczelnie, za uzupełnianie dziennika praktyk.
Przyznam szczerze, że taaaak mi się nie chcę.
Mogłabym siedzieć w Perle Borów jeszcze spokojnie tydzień, chodzić na te masaże, do sauny.
I dostawać wszystko pod nos. Bez konieczności zmywania, przygotowywania, sprzątania.
Przede mną wypróbowanie palnika do creme brulle, zestawu do raclette i innych.
Jak się za to zabiorę, od razu dam Wam znać.
A teraz przedstawiam Wam całą armię pieczarek.
Uwierzcie na słowo, są pyszne. Po prostu.
Muszę zacząć dodawać etykiety do przepisów!:)
Składniki:
- 750 g dużych pieczarek
- 2 duże cebule
- natka pietruszki
- 250 g sera startego na dużych oczkach
- 3 ząbki czosnku
- sól, pieprz do smaku
Pieczarki obieramy, wycinamy z nich nóżkę, którą kroimy w małe kawałki.
Cebulę należy zeszklić na patelni, dodać posiekane nóżki pieczarek, przeciśnięty przez praskę czosnek.
Doprawić do smaku i wymieszać z poszatkowaną pietruszką.
Pieczarki układamy na papierze do pieczenia, łyżeczką nakładamy farsz, na wierzch kładziemy ser.
Pieczemy do zrumienienia się sera w 180°C.
Uwaga: Można także przygotować farsz mięsny (pierś z kurczaka pokrojona w małą kostkę, podsmażona razem z papryką i przyprawiona).
16 komentarzy
Świetna przystaweczka 🙂
cóż za apetyczna armia! 🙂
Czyżby coś Cię zainspirowało? 😉
Uwielbiam pieczarki chyba w każdej postaci… A już na pewno te zapiekane z cebulką i serem, pyszności 🙂
Praline, no właśnie nie! Przecież jak zobaczyłam wpis u Ciebie napisałam, że akurat i ja zrobiłam 😀
w tym samym czasie;)
😀 pyszne! uwielbiam pieczarki
lubie pieczary, oł je.
Więc nie muszę myśleć nad jutrzejszym obiadem 😀
Fajna jest przekąska z faszerowanych pieczarek, lubię je robić na kolację.
Faszerowane pieczarki są pycha 😀
Bardzo lubię takie pieczarki. Świetnie wyglądają 🙂
Cieszą i oko i żołądek!
Bardzo apetycznie wyglądają po zapieczeniu! Jakoś tak kojarzą mi się z pizzą, mimo braku ciasta i pomidorowego sosu 😉
oj wierzę na słowo, że są pyszne!
robię identycznie ale dodaję chilli świeże lub w proszku jeśli akurat nie mam tego pierwszego ;p
Są przepyszne.Wiem bo je jadłam…