Obiady

Placki ziemniaczane z boczkiem i kozim twarożkiem

3 grudnia 2011

Mamy dziś trzeci dzień grudnia. A śniegu jak nie było tak nie ma.
Trochę szkoda. Nawet bardzo.
Mogłoby już poprószyć.
W końcu za trzy dni imieniny Mikołaja i upominki w butach, a bez śniegu jakoś nie czuć, że to już.
Czy jesteście gotowi na odliczanie do 24grudnia poprzez wyjadanie czekoladek z adwentowego kalendarza?
Na wszechobecny zapach mandarynek i pomarańczy, a dla mnie także pomelo (które uwielbiam, a jest w naszych supermarketach tylko późną jesienią)?
Na gorącą czekoladę z bitą śmietaną i herbatę z cytryną i miodem?
Na pierwsze próby wypieku piernika doskonałego na te święta?
Na pierwsze “Last Christmas” oraz “Let is snow”?
Na pierwsze nuty “A kto wie czy za rogiem nie stoją anioł z Bogiem…”?
Na oświetlone ulice i okiennice?
Na zamarzające palce u stóp i rąk?
Bardzo chcę śniegu, żeby w pełni poczuć ten grudniowy czas:), świąteczny czas!

Dziś obiad szybki, przy tym bardzo smaczny.

Ja nie jadam go w takowej wersji (z boczkiem i twarożkiem), ale K. tak lubi.
To praktycznie Jego dzieło- w końcu tarł ziemniaki… 🙂

Składniki:

  • 6 średnich ziemniaków
  • 2 cebule
  • 2 jajka
  • 5-6 łyżek mąki
  • 2 łyżki oliwy bądź oleju
  • 4 plastry boczku
  • kubeczek śmietany (u mnie serek francuski, który dostałam w prezencie na zakończenie akcji “Wino i sery”)
  • sól, pieprz
Zaczynamy od obrania i starcia ziemniaków na grubych oczkach (można oczywiście na małych- kwestia gustu). Cebule również trzemy na tarce bądź kroimy w małą kosteczkę. Możemy odcedzić ziemniaki, ale ja przeważnie o tym zapominam i od razu dodaję jajka, mąkę i olej. Solimy i pieprzymy do smaku.
Tak przygotowaną masę nakładamy dużą łyżką na rozgrzaną patelnię.
Po usmażeniu placków (z tej porcji wychodzi 11 średnich placków), na suchej już patelni, podsmażamy boczek do wytopienia się z niego warstwy tłuszczu (zaczyna skwierczeć i się wywijać).
Placki podałam z kozim twarożkiem i boczkiem.
Uwaga: jeśli zdecydujecie się zrobić placki ze startych ziemniaków na dużych oczkach podsmażajcie je na wolnym ogniu do zrumienia, potrzebują one znacznie więcej czasu niż te z drobno potartych ziemniaków.
Aaaaaaaaaaa! Dziś przyszła do mnie paczka z nagrodą z konkursu, który organizowała Paula, w którym wygrałam matę magnetyczną na lodówkę i na laptopa. Przedstawiam Wam moją odpicowaną lodówkę:
Mam tak małą kuchnię, że ledwo starczyło miejsca na lodówkę… 😛

Przeczytaj również

7 komentarzy

  • Reply Sue 3 grudnia 2011 at 16:54

    Ostatnio jadłam podobnie placki ziemniaczane. Pycha.. 🙂

  • Reply trzodachlewna 4 grudnia 2011 at 13:12

    Wow. Lodówa jest genialna. I jedzenie też. I wszystko. Jak ja kocham jeść… Cel mojego istnienia.

  • Reply Anonymous 4 grudnia 2011 at 20:47

    Placuszki wyglądają wyśmienicie!

  • Reply Little_Owl 4 grudnia 2011 at 21:09

    UWIELBIAM PLACKI ZIEMNIACZANE!!! MMM twoje wyglądają totalnie apetycznie. I gratuluje wygranej -> lodowka wygląda bajkowo:D

  • Reply Dusia 5 grudnia 2011 at 14:30

    Oja zazdroszcze takiej nalepki! super oryginalnie wygląda:) fajny pomysł z boczusiem do placuszków. zazdroszczę tego pomieszkiwania:)

  • Reply Anonymous 5 grudnia 2011 at 20:44

    lodówka faktycznie wygląda ślicznie:)

    uwielbiam placki ziemniaczane w różnych wersjach:) Twoją wersję wypróbuję chętnie 🙂

    ja robię takie:

    http://kulinarnyoliwek.blox.pl/2011/07/Placki-ziemniaczane-z-salatka-sledziowa.html

    http://kulinarnyoliwek.blox.pl/2011/05/Placki-ziemniaczane-z-wedzonym-lososiem.html

    http://kulinarnyoliwek.blox.pl/2010/03/Moje-placki-ziemniaczane.html

    kulinarnyoliwek.blox.pl

  • Reply tu-tusia 10 grudnia 2011 at 09:49

    Mniam! Porywam taki talerzyk placków 😉

  • Zostaw komentarz